Wysłany: 31-08-2015, 9:39:32 Temat postu: naprawa balkonow WTF??
Witam ,
Chciałem sie zapytać czy firma która wykonuje naprawy naszych balkonów w ogóle zna się na tym czy robią bo muszą ale nie wiedzą jak . Patrząc na to jak to jest wykonywane oraz na efekt ich pracy moge spokojnie stwierdzic z moim doświadczeniem w tych tematach (nawet sporym) ze te balkony wytrzymaja maxymalnie 1,5 roku jak nie mniej.
-warstwa spadkowa szpachlowana z moich obserwacji klejem który nie jest klejem grubowarstwowym w 34*C upał (efekt widac na zdjeciach spękane wszystko na maxa) poza tym to u mnie jescze spadek jest w miare normalny ale u sąsiadów jak tak patrze to chyba im krzesła zjeżdżają a jak snieg spadnie to i na sankach mozna zjeżdżać
-hydroizolacja ( akurat w moim przypadku ) nakładana w mega upał 36*C temp powietrza juz nie bede wnikał do ilu był nagrzany balkon, w niekturych przypadkach zauwazylem ze po nalozeniu hydroizolacji padał sobie deszczyk a balkon nawet nie byl zabezpieczony.
-klejenie płytek....tu nie chce sie wypowiadać nawet bo to dramat chyba jakis jest moj 3 letni synek lepiej by to zrobił
-spoinowanie przestrzeni fuga cementowa oraz silikonem....oczywiscie żar leje sie z nieba płytki nagrzane ( jak cały balkon ) ale to wedlug firmy wyknawczej nie przeszkadza ( ponizej zdjecia również co sie dzieje z silikonem w czasie nakladania przy takich temp. nie mowiac o tym ze to robił ktoś kto chyba pierwszy raz trzymał silikon w rękach.. bo w niektorych miejscach mozna sie o ten silikon potknąć ....)
-tłuste wykfity na fugach i brudne płytki od morderczego usuwania zabrudzeń po szybko zeschniętym silikonie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach